„Nieoznaczone marginesy kulturowe a opieka paliatywna” - prof. dr hab. Maria Flis, Kierownik Zakładu Antropologii Społecznej Instytutu Socjologii Uniwersytetu Jagiellońskiego

Wedle L. Kołakowskiego „Oprócz śmierci wszystkie zakończenia są pozorne”. Śmierć – w jego Kompletnej i krótkiej metafizyce, - jest jednym z czterech filarów domu, którego sklepieniem jest Czas, rzeczywistość najpospolitsza w świecie i najbardziej tajemnicza. Zatem śmierć jest końcem tej czasowości, w której byliśmy zanurzeni i być może wejściem w inną czasowość, o której nic nie wiemy. Jest narzędziem, za pomocą którego uwalniamy się od przerażającej rzeczywistości czasu, by go prawdziwie oswoić. Ale – jak pisał w Obecności mitu – ponieważ nie możemy oswoić własnej śmierci, to tworzymy mit jako ład transcendentny, który pozwala nam wierzyć, że byt, który nas otacza i którego jesteśmy cząstką, ma jakiś sens. Żyjemy na wyspach odszczepionych znaczeń, które tworzą kategorię nieoznaczonych marginesów kulturowych w oznaczonym świecie a zjawiskami zasługującymi na osobne wyróżnienie i na osobne miano marginesu są  te obszary, których cechą szczególną nie jest brak, lecz właśnie nadmiar kulturowych znaczeń. Objęte przez znaczenia kulturowe, są one w pełni dostępne postrzeganiu ludzkiemu, identyfikowalne, zmysłowo i wyobrażeniowo uchwytne. Ale zarazem nie mają jednolitego znaczenia – ściślej – mają równocześnie rozmaite znaczenia, i to wzajem sprzeczne. Są więc nie tyle oznaczone, co nadmiernie oznaczone. Osiągają ten nadmiar oznaczoności, która owocuje nieoznaczonością wyższego stopnia, nierozwiązywalnym, nękającym, niepokojącym zadaniem pogodzenia tego, czego pogodzić się nie da.

<<powrót

Data opublikowania: 08.10.2017
Osoba publikująca: Tadeusz Tomera